Bede szczery kup sobie malana za jakies smieszne pieniadze on nauczy cie pokory reakcji na drodze i na dodatek bedziesz wiedzial co to znaczy siedziec i grzebac przy aucie.
Pozniej kup sobie jakis inne ale mocniejsze autko jakis golfik II albo III zebys zobaczyl roznice w mocy prowadzeniu i innych badziewiach, a pozniej kup corrado najlepiej za swoja kase bo wtedy bedziesz mial w glowie pewne ograniczniki typu jak nie za moja kase to moge w nim zrobic syf i dbac tez o niego nie musze.
W corrado tez nie ma jakiejs zaawansowanej elektroniki, procz abs-u jakies wczesnej generacji nie wiem czy przypadkiem nie pierwszej - ktory zazwyczaj nie dziala ale jest przyjemnie jak czuc pod noga drgania i wiedziec ze masz jeszcze deske ratunku.
A wiec procz wlasnie tego cala kontrole masz ty wiec o zrobienie czegos glupiego nie jest trudno chociaz szczerze jesli chodzi o prowadzenie, korek naprawde jest przyklejony do asfaltu bo wybacza wiele, ale najprzyjemniejsze jest w nim to ze gdy zalozysz mu fajne felgi (chodzi mi o rozmiar nie wyglad) i przejedziesz gdziekolwiek po faldzie dziurze lub nachyleniu, czuc to wszystko gdy siedzisz za kiera jak dla mnie jest to swietne uczucie ( jezdze jeszcze T5 golfem 5 i tam jest wszystko tlumione tam czujesz dopiero droge jak tracisz przyczepnosc jest to wygodne na jakies dlugie trasy i sie tak nie meczysz ale szczerze wole corrado).
To nic ze duzo pali i ze do jazdy po miescie sie nie nadaje chetnie bym mu kopnal w cztery litery nie raz ale tak naprawde gdy wsiadam i nim jade to mi przechodzi i zaczynam juz planowac co by mu mozna poprawic i co go moze jeszcze bolec zeby to naprawic. Jestem mlodym posiadaczem korka ale napewno juz sie z nim zzylem - dziewczyna mnie nie karci nawet chetniej zaczela przypominac sobie jak sie jezdzi autem i chce zebym ją nim uczyl, Nie lubie dawac komus mojego auta no ale czasem trzeba sie poswiecic. Wiec moral jest z tego taki ze jesli chcesz kup korka i jezdzij nim jak zwyklym autem a pozniej sie wnerwiaj na niego ze sie psuje czy ci nie spelnia twoich oczekiwan i go sprzedaj albo rozbij albo kup corrado bo zawsze o nim myslales ze gdy zobaczyles go pierwszy raz albo cie nim ktos przewiozl to cos cie w nim ujelo i jesli nie bedziesz mila pasji i cos do niego nie bedziesz czul dlugo z nim nie wytrzymiesz.
Ja uwazam tak naprawde ze korek jest jak dziewczyna (jesli o nich tak chetnie tu pisaliscie) czasami wnerwia robi wyrzuty i ma swoje muchy w nosie i nie wiadomo czemu sie obrazi w najmniej spodziewanym momencie ale z drugiej strony fajnie ja miec czasem z nia gdzies wyskoczyc pogadac a gdy przyjdzie ochota i checi zaszalec gdzies kolwiek i poczuc prawdziwa przyjemnosc
p.s. sry ze tak dlugo ale nie mialem co robic w robocie